Jesteście kretynem, Rate, i przez pańskie kretyństwo straciliśmy okazję, żeby wydobyć o tego pieprzonego bankowca, gdzie jego szef ukrył teczki. Wie pan co, Rate, osobiście pana zastrzelę.
Ireneusz Piątek
{...) sztuka pisania listów jest sztuką trudną. Piszemy listy często zbyt niedbale, a później dziwimy się, że tracimy bliskich sobie ludzi.
s.218.
Aleksander Sołżenicyn
Zaiste, urodziłem się człowiekiem i byłem nim przez wiele lat, ale potem znalazłem "Arkę" i przestałem nim być.
George R.R. Martin
Zamiast wierzyć, albo nie wierzyć - wątpię. I wątpienie jest moją religią.
Carlos Ruiz Zafón
Tysiące temu lat wiedziano już na świecie, że dobrym i moralnym jest tylko to, co potęguje życie, a pustka i nicość leżą w królestwie zła.
Henryk Sienkiewicz
Roześmiał się.
- Mądra kobieta. Takie są najlepsze. Nie mam cierpliwości do głupoty.
Julia Quinn
[...] jesteśmy tak przyzwyczajeni widzieć siebie jako „tych dobrych”, że trudno jest nam spostrzec, że sami jesteśmy potworami.
Robin Cook
(...) jestem przeciw cywilizacji tam, gdzie pociąga ona za sobą rozkład pozytywnych cech barbarzyńców i robi z nich niewolników (...).
John Maxwell Coetzee
Ireneusz Piątek
{...) sztuka pisania listów jest sztuką trudną. Piszemy listy często zbyt niedbale, a później dziwimy się, że tracimy bliskich sobie ludzi.
s.218.
Aleksander Sołżenicyn
Zaiste, urodziłem się człowiekiem i byłem nim przez wiele lat, ale potem znalazłem "Arkę" i przestałem nim być.
George R.R. Martin
Zamiast wierzyć, albo nie wierzyć - wątpię. I wątpienie jest moją religią.
Carlos Ruiz Zafón
Tysiące temu lat wiedziano już na świecie, że dobrym i moralnym jest tylko to, co potęguje życie, a pustka i nicość leżą w królestwie zła.
Henryk Sienkiewicz
Roześmiał się.
- Mądra kobieta. Takie są najlepsze. Nie mam cierpliwości do głupoty.
Julia Quinn
[...] jesteśmy tak przyzwyczajeni widzieć siebie jako „tych dobrych”, że trudno jest nam spostrzec, że sami jesteśmy potworami.
Robin Cook
(...) jestem przeciw cywilizacji tam, gdzie pociąga ona za sobą rozkład pozytywnych cech barbarzyńców i robi z nich niewolników (...).
John Maxwell Coetzee