– w stosownym natężeniu i w stosownej fazie życia – są normalne, nieprzyjemne, ale normalne. Depresja jest zjawiskiem zupełnie odmiennym, wywołuje kompletną pustkę bez uczuć, bez reakcji, bez zainteresowań. Ból, jaki odczuwasz, jest wynikiem prób podejmowanych przez naturę wypełnienia czarnej dziury. Tak czy owak człowiek dotknięty depresją pozostaje żywym trupem.
Elizabeth Wurtzel
Skała macierzysta to zimno i cisza. Popioły umarłego świata niesione tu i tam przez posępny,ziemski wiatr. Niesione, rozdmuchiwane, niesione dalej. Wszystko oderwane od swego podłoża. Zawieszone w popielatym powietrzu.Podtrzymywane przez tchnienie, drżące i krótkotrwałe. Ach, gdyby moje
serce było z kamienia.
Cormac McCarthy
Przecież to, co się widzi, to tylko pewien wygląd, jedna z wielu postaci lub masek rzeczywistości, pod którą kryją się dalsze - być może w nieskończoność. Błękit nieba, toń wody, masyw gór, zieleń lasu - to wszystko jest czymś innym, gdy bierze się to pod lupę, i innym - pod mikroskopem, i jeszcze, jeszcze innym - w świetle fizyki cząsteczek. Gdzie kończy się spojrzenie? Czy jest granica poznania?
Antoni Libera
Pędzą jeńców, zrywają z nich mundury... tępa nienawiść przesłuchujący, zakrwawione bielizna rannego, nie dają im pić... Błagamy, aby nie zabijać jeńców...dowódca: dlaczego nie?...przebijał pałaszami, rozstrzeliwani, trupy na trupach, jednego jeszcze obdzierają, drugiego dobijają, jęki, krzyki, charkot... Jakaż to wolność przynosimy, okropieństwo. Przeszukują folwark, wyciągają z ukrycia.
Izaak Babel
Elizabeth Wurtzel
Skała macierzysta to zimno i cisza. Popioły umarłego świata niesione tu i tam przez posępny,ziemski wiatr. Niesione, rozdmuchiwane, niesione dalej. Wszystko oderwane od swego podłoża. Zawieszone w popielatym powietrzu.Podtrzymywane przez tchnienie, drżące i krótkotrwałe. Ach, gdyby moje
serce było z kamienia.
Cormac McCarthy
Przecież to, co się widzi, to tylko pewien wygląd, jedna z wielu postaci lub masek rzeczywistości, pod którą kryją się dalsze - być może w nieskończoność. Błękit nieba, toń wody, masyw gór, zieleń lasu - to wszystko jest czymś innym, gdy bierze się to pod lupę, i innym - pod mikroskopem, i jeszcze, jeszcze innym - w świetle fizyki cząsteczek. Gdzie kończy się spojrzenie? Czy jest granica poznania?
Antoni Libera
Pędzą jeńców, zrywają z nich mundury... tępa nienawiść przesłuchujący, zakrwawione bielizna rannego, nie dają im pić... Błagamy, aby nie zabijać jeńców...dowódca: dlaczego nie?...przebijał pałaszami, rozstrzeliwani, trupy na trupach, jednego jeszcze obdzierają, drugiego dobijają, jęki, krzyki, charkot... Jakaż to wolność przynosimy, okropieństwo. Przeszukują folwark, wyciągają z ukrycia.
Izaak Babel