smutku radość wydaje się chwilowa i niepewna. Smutek trwa dłużej, jest trwalszy i z taką łatwością zastępuje pozytywne uczucia, że nawet nie poczujesz zmiany, gdy znajdziesz się w jego okowach. Jakże zaciekle wlaczymy o szczęście, a wreszcie mamy tę ulotną radość w rękach, trzymamy ją krótko i zaraz spływa między palcami jak woda. Nie chcę trzymać wody. Chcę trzymać cś twardego i solidnego. Coś, co potrafię zrozumieć.
Tarryn Fisher
Widzisz, ja nie jestem stąd. Ale i u siebie widziałem, że zawsze się tacy znajdą. Tacy, którym za ciasno, za ubogo. Czy świat żyje pełnią życia, czy zdycha po Pożodze, za każdym razem znajdzie się ktoś, kto pomyśli, że powinien mieć lepiej niż inni. Albo, że lepiej od ludzi wie co dla nich dobre. Jak mu się uda dorwać do władzy, to wciąż mu jej za mało. I się zaczyna: propaganda, fałszowanie wyborów, państwo policyjne, prowokacje, pokazowe procesy...
Paweł Majka
Nikt nie żyje sam: rozmawia z tymi, co przeminęli, ich życie w niego się wciela, wstępuje po stopniach i zwiedza idąc ich śladem zakątki domu historii. Z ich nadziei i przegranej, ze znaków, jakie po nich zostały, choćby to była jedna litera wykuta w kamieniu, rodzi się spokój i powściągliwość w wypowiadaniu sądu o sobie. Dane jest wielkie szczęście tym, co umieją je zdobyć. Nigdy i nigdzie nie czują się bezdomni, wspiera ich pamięć o wszystkich dążących jak oni do nieosiągalnego celu.
Czesław Miłosz
Odniosłem wrażenie, że widzę dwa statki, statek myśli i statek książki, które od czasu do czasu, kiedy opuszczała powieki, wpływały na te same wody, zlewając się w jedną falę. Po chwili jej statek wracał na wcześniej wytyczoną trasę. Czytała, by nie dryfować samotnie. Nie po to, by wypełnić pustkę, ale by dać upust nazbyt wybujałej wyobraźni. Literatura była dla niej niczym upuszczenie krwi, pomagające zapobiec gorączce.
Éric-Emmanuel Schmitt
Tarryn Fisher
Widzisz, ja nie jestem stąd. Ale i u siebie widziałem, że zawsze się tacy znajdą. Tacy, którym za ciasno, za ubogo. Czy świat żyje pełnią życia, czy zdycha po Pożodze, za każdym razem znajdzie się ktoś, kto pomyśli, że powinien mieć lepiej niż inni. Albo, że lepiej od ludzi wie co dla nich dobre. Jak mu się uda dorwać do władzy, to wciąż mu jej za mało. I się zaczyna: propaganda, fałszowanie wyborów, państwo policyjne, prowokacje, pokazowe procesy...
Paweł Majka
Nikt nie żyje sam: rozmawia z tymi, co przeminęli, ich życie w niego się wciela, wstępuje po stopniach i zwiedza idąc ich śladem zakątki domu historii. Z ich nadziei i przegranej, ze znaków, jakie po nich zostały, choćby to była jedna litera wykuta w kamieniu, rodzi się spokój i powściągliwość w wypowiadaniu sądu o sobie. Dane jest wielkie szczęście tym, co umieją je zdobyć. Nigdy i nigdzie nie czują się bezdomni, wspiera ich pamięć o wszystkich dążących jak oni do nieosiągalnego celu.
Czesław Miłosz
Odniosłem wrażenie, że widzę dwa statki, statek myśli i statek książki, które od czasu do czasu, kiedy opuszczała powieki, wpływały na te same wody, zlewając się w jedną falę. Po chwili jej statek wracał na wcześniej wytyczoną trasę. Czytała, by nie dryfować samotnie. Nie po to, by wypełnić pustkę, ale by dać upust nazbyt wybujałej wyobraźni. Literatura była dla niej niczym upuszczenie krwi, pomagające zapobiec gorączce.
Éric-Emmanuel Schmitt