i podstępów. Moim wyborem było udać się tam po niego, daleko od wszystkich ludzi. Od wszystkich ludzi na świecie. A teraz jesteśmy złączeni ze sobą i trwamy tak od południa. I nikt nie może dopomóc żadnemu z nas.
Ernest Hemingway
[...] medyczna mitologia obiecuje «bezprecedensową możliwość przedłużania życia w nieskończoność za pomocą organów innych ludzi». Listy oczekujących na przeszczep - takie, jaką stale uaktualnia Sieć Wymiany Narządów - rozrastają się, w miarę jak lekarze coraz częściej mówią umierającym pacjentom, że zdołają ocalić ich życie, jeśli tylko wymienią oni swoją niewydolną wątrobę czy nerkę na zdrowy organ. Prawda jest taka, że choć transplantacja jest rozwiązaniem znacznie lepszym od uciążliwych zabiegów, takich jak codzienne dializowanie, w rzeczywistości pacjenci zamieniają tylko chorobę śmiertelną na chroniczną. Często się zdarza, że nowa tkanka przedłuża ich życie zaledwie o kilka lat. Programy transplantacyjne nakłaniają do oddawania organów, nazywając to «darem życia», udane przeszczepy zaś to według nich «cuda». Rzadko jednak wspominają, że pacjent po przeszczepie wcale nie odradza się jak feniks z popiołów. Biorcy muszą zażywać masę środków immunosupresyjnych, które obniżają ich odporność i tym samym narażają na liczne, nieraz bardzo groźne infekcje.
Scott Carney
Ernest Hemingway
[...] medyczna mitologia obiecuje «bezprecedensową możliwość przedłużania życia w nieskończoność za pomocą organów innych ludzi». Listy oczekujących na przeszczep - takie, jaką stale uaktualnia Sieć Wymiany Narządów - rozrastają się, w miarę jak lekarze coraz częściej mówią umierającym pacjentom, że zdołają ocalić ich życie, jeśli tylko wymienią oni swoją niewydolną wątrobę czy nerkę na zdrowy organ. Prawda jest taka, że choć transplantacja jest rozwiązaniem znacznie lepszym od uciążliwych zabiegów, takich jak codzienne dializowanie, w rzeczywistości pacjenci zamieniają tylko chorobę śmiertelną na chroniczną. Często się zdarza, że nowa tkanka przedłuża ich życie zaledwie o kilka lat. Programy transplantacyjne nakłaniają do oddawania organów, nazywając to «darem życia», udane przeszczepy zaś to według nich «cuda». Rzadko jednak wspominają, że pacjent po przeszczepie wcale nie odradza się jak feniks z popiołów. Biorcy muszą zażywać masę środków immunosupresyjnych, które obniżają ich odporność i tym samym narażają na liczne, nieraz bardzo groźne infekcje.
Scott Carney