na nedze swiata, byla lepka i ciezka, milosc byla lustrem, w ktorym mozna bylo zobaczyc, kim sie nie bylo, milosc byla zjawa, ktora dawala nadzieje temu, komu jej od dawna brakowalo, byla schronieniem, gdy chcialo sie znalesc ucieczke, a znajdowalo tylko siebie samego, byla niejasnym wspomnieniem innej milosci, mozliwoscia ratunku podobna na koncu do bezlitosnego ciosu, byla wojna bez zwyciezcow, cennym klejnotem posrod rozbitych skorup, o ktore sie kaleczylo, tak, w tamtym czasie milosc tym wlasnie byla.
Nino Haratischwili
Jak wielu ludzi o wysokiej tolerancji na bałagan, George darzy przedmioty martwe elementarnym zaufaniem. Wierzy, że jeśli coś mu będzie potrzebne, to się na pewno zjawi, zazwyczaj więc się zjawia. Ja, przeciwnie, wyznaję pogląd, że książki, mapy, nożyczki i taśma klejąca są niesolidnymi wagabundami, objawiającymi niepoprawną skłonność do oddalania się w nieznanym kierunku, jeśli nie zadbać, by pilnowały ściśle przydzielonego im miejsca. Przeto moje książki muszą zawsze przestrzegać surowej dyscypliny.
Anne Fadiman
Człowiek (...) musi wciąż mierzyć się ze swoją przyszłością. (...) Musi on mieć odwagę rzucić się w "czasoprzestrzeń" nieznaną, co ułatwia mu fakt, że przeszłość i teraźniejszość są w pewnym stopniu uporządkowane i dzięki temu określony porządek można rzutować w przyszłość. Człowiek jednak musi być mocniejszy niż oczekująca go nieznana przyszłość, musi być przekonany, że ją zwycięży, a nie sam przez nią zostanie zwyciężony. Bez tej wiary nie mógłby wyjść naprzeciw czasu przyszłego.
Antoni Kępiński
Moi rodzice zawsze zabierali na wakacje razem z nami któregoś z najbiedniejszych kolegów moich lub Zygmunta, którzy mieli wszystko to, co my, a poza tym odbierali jeszcze od rodziców specjalne pochwały, bo byli to zwykle najlepsi uczniowie. Widać jednak - przyjmować coś jest to największe upokorzenie. Było ono prawie nieszczęściem tych chłopców, którzy zawsze byli skwaszeni, jakby wszystkiego im było mało. Komunizm ma najmocniejszy fundament w tym kompleksie.
Jan Lechoń
Nino Haratischwili
Jak wielu ludzi o wysokiej tolerancji na bałagan, George darzy przedmioty martwe elementarnym zaufaniem. Wierzy, że jeśli coś mu będzie potrzebne, to się na pewno zjawi, zazwyczaj więc się zjawia. Ja, przeciwnie, wyznaję pogląd, że książki, mapy, nożyczki i taśma klejąca są niesolidnymi wagabundami, objawiającymi niepoprawną skłonność do oddalania się w nieznanym kierunku, jeśli nie zadbać, by pilnowały ściśle przydzielonego im miejsca. Przeto moje książki muszą zawsze przestrzegać surowej dyscypliny.
Anne Fadiman
Człowiek (...) musi wciąż mierzyć się ze swoją przyszłością. (...) Musi on mieć odwagę rzucić się w "czasoprzestrzeń" nieznaną, co ułatwia mu fakt, że przeszłość i teraźniejszość są w pewnym stopniu uporządkowane i dzięki temu określony porządek można rzutować w przyszłość. Człowiek jednak musi być mocniejszy niż oczekująca go nieznana przyszłość, musi być przekonany, że ją zwycięży, a nie sam przez nią zostanie zwyciężony. Bez tej wiary nie mógłby wyjść naprzeciw czasu przyszłego.
Antoni Kępiński
Moi rodzice zawsze zabierali na wakacje razem z nami któregoś z najbiedniejszych kolegów moich lub Zygmunta, którzy mieli wszystko to, co my, a poza tym odbierali jeszcze od rodziców specjalne pochwały, bo byli to zwykle najlepsi uczniowie. Widać jednak - przyjmować coś jest to największe upokorzenie. Było ono prawie nieszczęściem tych chłopców, którzy zawsze byli skwaszeni, jakby wszystkiego im było mało. Komunizm ma najmocniejszy fundament w tym kompleksie.
Jan Lechoń